Strony

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

17.

Obudziło mnie głośne stukanie czegoś o okno. Otworzyłam oczy i wzrok skierowałam na prawą stronę gdzie mieściło się okno.
To krople deszczu waliły o szyby. Przekręciłam się plecami do ściany z oknem i popatrzyłam na słodko śpiącego blondynka.
Niall przyszedł do mnie około godziny 22, ponieważ się nudził. Można powiedzieć, że trochę się zasiedział i ubłagałam mamę żeby został na noc. Bałam się puścić go do domu o 2 w nocy mimo, że mieszkał raptem 5 domków dalej.
Zeszłej nocy długo rozmawialiśmy o Harrym i Monice oraz o reszcie zespołu. Wspominaliśmy nasze dwie randki. Niall robił głupie miny i cały czas mnie rozbawił. Starał się żebym choć na chwile zapomniała o tym jak Monika potraktowała mame.
Przybliżyłam się do niego i zaczęłam rysować na jego nagim torsie małe kółeczka. Chłopak zamruczał coś pod nosem, pokręcił się trochę i położył rękę na mojej talii.
- Niall- szepnęłam.
- Już, już- zamruczał sennie.
Zaśmiałam się i dopiero dostrzegłam, że na zegarku jest dopiero 7:03. Postanowiłam wstać. Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic a następnie skierowałam się do kuchni gdzie wyjęłam kilka jajek i zaczęłam robić śniadanie dla niebieskookiego.
W domu nie było nikogo. Mama oprócz wynajmowanie domków pracowała jeszcze w małym sklepie spożywczym i już od 6:30 mordowała się rozkładając towar w sklepie.
Zapaliłam palnik i odczekałam chwilę aż patelnia się rozgrzeje. Wbiłam jajka i drewnianą łyżką zaczęłam je mieszać.
- mmm...- usłyszałam za swoimi plecami.
- cześć- zaśmiałam się i odwróciłam w stronę chłopaka, popatrzyłam mu w oczy. Zostałam obdarzona krótkim, ale słodkim pocałunkiem.
Siedzieliśmy na kanapie już z dwie godziny. Umieraliśmy z nudów kiedy Niall włączył amerykański program " taniec z gwiazdami".
- wstań- powiedział tak, jakby sobie o czymś przypomniał. Wykonałam jego prośbe, a on wskazał palcem na środek salonu. Sam wyjął telefon z kieszeni i postawił go na stole, tak że opierał się o wazon. Podszedł do mnie.
- Pamiętasz jak na weselu przy wolnym tańcu, podeptałaś mi nogi?- zapytał a ja skinęłam głową- teraz nauczę cię tańczyć.
Spojrzałam na niego tak jakbym właśnie chciała krzyknąć "CO?!", ale on tylko się zaśmiał.
Jedną dłoń położył na mojej talii a drugą ręką złapał moją dłoń i uniósł je na wysokość ramion. Ja położyłam ręke na jego ramieniu.
- Jeśli mi ufasz dasz się poprowadzić- uśmiechnął się. Dopiero wtedy do moich uszu doszła muzyka.
- skąd ty...
- powiedziałaś mi o niej na naszej pierwszej randce.
Niall zaczął tańczyć, a ja nie robiłam nic. Ufałam mu w stu procentach, dlatego dałam się prowadzić.
- I have died every day waiting for you darlin don't be afraid i have loved you for a thousand years
-Czy jesteś pewna że chcesz jechać? Nie chce, żebyś przez mnie kłóciła się z rodziną- powiedziałem zamykając walizkę.
- Harry, po co pytasz skoro wiesz, że i tak pojadę? Sam przypomniałeś mi, że mam 19 lat. Mogę robić co chce. Daj już spokój, jedźmy proszę.- złapała mnie za rękę i pocałowała w usta.
- Dobrze- zeszliśmy na dół gdzie pożegnaliśmy się z Louisem, Liamem i Caroline. Zayn stał już przed domem i czekał aż wsiądziemy do auta. Nim się obejrzałem byliśmy już na lotnisku a chwilę potem w samolocie. Monika zasnęła a ja przyglądałem się jej twarzy. Była taka nie winna kiedy spała.
- widzisz- powiedziałem i uśmiechnąłem się kiedy Paulina zatańczyła dwa razy pod rząd bez żadnej potyczki oraz bez deptania mi po nogach. Kiedy chciałem ją pocałować, brunetka wyślizgnęła się z moich objęć.
- Złap mnie- zaśmiała się i zaczęła biegać po całym domu, a ja za nią.
- No dobra. Nie wiem co możemy jeszcze porobić. Nudzę się jak nie wiem.- opadłam na kanapę. Powiem szczerze, że pół godzinne uciekanie za Niallem trochę mnie zmęczyło.
- Może zadzwonimy po chłopaków? Pogramy na Play Station lub sobie trochę pośpiewamy? O wiem. Zamówimy pizze. - powiedział ucieszony Niall. Tak jak powiedział tak zrobił. Zadzwonił do Liama, który zgodził się na jego propozycje. Niall miał racje aby ich zaprosić. Dawno nie spędzałam z nimi czasu, więc musiałam to naprawić. W czasie kiedy Horan zamawiał pizze i tak dalej, ja szukałam karaoke, które rzuciło mi się w oczy jak jakiś czas temu siedziałam przed tv.
- Jest- krzyknęłam uradowana kiedy znalazłam pudełko z napisem Sing Star. Podłączyłam mikrofony i przygotowałam grę, tak żeby jak wszyscy przyjdą nie trzeba było nic włączać.
Usłyszałam jak drzwi otwierają się, a chwile potem w salonie stała już Caroline, Liam, Louis i Zayn. Zdziwiło mnie to, że nie ma Moniki i Harrego. Myślałam, że nie chcieli do nas przyjść, ale Liam po przywitaniu się powiedział nam, że moja siostra i Styles postanowili przedłużyć sobie wyjazd i wyjechać wcześniej o dwa dni.
Wieczór z moimi przyjaciółmi pomógł mi zapomnieć o wszystkim. Bawiliśmy się świetnie. Tańczyliśmy i śpiewaliśmy, a co najlepsze Liam nagrywał nasze wygłupy, żeby mieć jakieś pamiątki z wakacji.
Kiedy pożegnałam się ze wszystkimi i posprzątałam po ich wizycie, do domu przyszła mama.
- Cześć mamo. Nie chce Cię denerwować, ale Monika już wyjechała. Postanowili wyjechać wcześniej.- pomyślałam, że musiałam jej o tym powiedzieć, żeby się o nią nie martwiła.
- Mam dość- powiedziała wyjmując telefon.
- Co chcesz zrobić?
- No jak to co? Dzwonie do ojca.



Chciałabym poinformować, że jeszcze 2 rozdziały będą takie słodkie i przepełnione miłością. W rozdziale 20 nadejdzie koniec wakacji. Bo przecież wszystko co dobre kiedyś się kończy...
piosenka do której tańczyli Niall i Paulina to " a thousand years part 2". Na pomysł z tą sceną wpadłam kiedy mojej mamy brat tańczył pierwszy taniec właśnie do tej piosenki.

2 komentarze:

  1. super rozdział i w ogolę super blog. Zapraszam do mnie http://lovemusiclo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń