Strony

poniedziałek, 1 lipca 2013

10. "Może rozpalimy ognisko."

po raz kolejny go pocałowałam, a za plecami usłyszeliśmy głośne krzyki typu "uuu..." oraz brawa.
Odwróciłam się w stronę z której dochodził hałas. W naszą stronę zmierzała grupka dobrze znanych mi osób. Monia trzymała Harrego za rękę i szeroko się do niego uśmiechała. Jej uśmiech był szczery, a w jej oczach było widać, że naprawdę kocha Stylesa. Trochę dalej szedł Zayn, a na swoich plecach niósł Caroline. Szli jeszcze Louis i Liam, których niestety nie znałam osobiście tylko z opowiadań Nialla i Car oraz z głupich plotek przeczytanych w internecie. Dalibyście wiarę, że jakiś czas temu Niall, Harry i Liam palili skręty na jachcie?* Ja nie bardzo.
Posłałam grupie szeroki uśmiech.
- Cześć - powiedzieli wszyscy razem.
Poznałam Louisa, Liama i Zayna. Byli wspaniali tak jak Niall i Harry. Zachowywali się tak jak moi znajomi z Polski, mieli poczucie humoru i lubili nawzajem się wkurzać i kłócić.
Siedzieliśmy na piasku w kółku, tak aby każdy mógł się widzieć. Rozmawialiśmy o wszystkim, nie brakło nam tematów. Słuchałam opowiadań chłopców odnośnie ciekawych momentów z ich życia, z trasy i ze zwiedzania różnych interesujących miejsc. Sama opowiedziałam trochę o Polsce i wspomniałam kilka słów o Matim.
-Może rozpalimy ognisko u nas w ogrodzie? Wezmiemy gitary, pośpiewamy trochę- zaproponował Liam.
Wszystkim spodobała się propozycja chłopaka, więc wstaliśmy i ruszyliśmy w stronę domku wynajętego przez zespół. Kiedy doszliśmy, weszliśmy do domku i przez niego przeszliśmy do ogrodu. Nie było już jednak z nami Line( tak Zayn mówił na swoją ukochaną... awww...), ponieważ oznajmiła, że nie czuję się najlepiej. Malik obiecał jej, że gdy tylko rozpali ognisko, przyjdzie do niej. Mimo, że Mulat na takiego nie wygląda to był naprawdę bardzo czuły, troskliwy i delikatny dla brunetki i tak jak jej obiecał, po rozpaleniu ogniska przeprosił nas i poszedł do swojej miłości. Urocze.
Między czasie Niall przyniósł swoją gitarę, skinął głową do chłopaków i zaczął grać, a chłopcy śpiewać. Po chwili Horan dołączył do Harrego, zaśpiewał kawałek refrenu. Chłopcy umilkli, a Niall patrząc prosto na mnie zaśpiewał.
You'll never love yourself half as much as I love you.
You'll never treat yourself right, darlin' but I want you to.
If I let you know, I'm here for you, maybe you'll love yourself,
Like I love you.**   ***

____

* plotka zmyślona
** Little Things- solówka Nialla
*** tłumaczenie:
Nigdy nie będziesz kochać siebie, choć w połowie tak mocno jak ja kocham ciebie
Nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie
Ale chcę, by tak było
Jeśli pokażę ci, że jestem tu dla ciebie
Może pokochasz siebie, tak jak ja kocham ciebie


Dziękuje za wszystkie miłe komentarze pod 9. Obiecuję, że jest to ostatni tak krótki rozdział.
 Komentujcie <3
Next - niedziela

2 komentarze:

  1. świetny rozdział :D ale krótki... czekam na następny!!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny krótki rozdział kochanie a który mamy 11 więc :D hhihihih czekamy na dłuższe dużo weny no i spadam idę się kształcić w kierunku muzycznym i myc jednym słowem śpiewać do słuchawki w prysznicu bayyy :***

    OdpowiedzUsuń