W nocy przebudzałam się wiele razy. Godzina druga, trzecia, wpół do czwartej, czwarta i szósta. Byłam wykończona mimo to piętnaście po szóstej wstałam. Od razu podeszłam do okna i odsłoniłam rolety, które Monika musiała zasłonić kiedy zasnęłam. Pogoda była taka jak tamten dzień, padało, było smutno i ponuro. Plaża świeciła pustkami.
Niechętnie zeszłam na dół i wzięłam z kuchni tabletkę na ból głowy. W domu było cicho, a ja miałam wrażenie jakbym była na imprezie i zaraz moja głowa miała eksplodować. Wróciłam na górę, a do rąk wzięłam swojego iPhone.
Do: Nialler x
Przepraszam, jeśli cię obudziłam, ale nie mogę spać.
Wysłałam wiadomość i ku mojemu zdziwieniu po kilku chwilach dostałam odpowiedź.
Od: Nialler x
Nic się nie stało. Też nie śpię, bo cały czas się budziłem. Czekałem, aż sama napiszesz. :)
Uśmiechnęłam się do ekranu po czym napisałam mu, że idę pod prysznic. Tak jak napisałam tak też zrobiłam.
Odkręciłam ciepłą wodę, która już po chwili spływała po moim nagim ciele. Wzięłam nie dużą ilość żelu o zapachu jabłecznika na ręke i wsmarowałam w ciało tak, że powstała piana.
Owinięta w ręcznik poszłam do pokoju by tam ujrzeć Nialla?! Tak, na moim łóżku siedział Niall Horan ten z One Direction zwany również moim chłopakiem.
Przytrzymałam sobie ręcznik, po czym wyszłam do łazienki i przebrałam się w jakieś ubrania. Znów weszłam do pokoju i przywitałam się z blondynem.
- Co ty tu robisz?- zapytałam.
- Twoja mama mnie wpuściła.- uśmiechnął się- I prosiła, żebyś nie przejmowała się ojcem, ponieważ z nim rozmawiała. - zamilkł na chwilę, a po chwili dodał- Paulina... O co chodzi?
Spojrzałam na niego niepewnie. Nie wiedziałam czy mam mu powiedzieć co zrobił mój tata. Jednak postanowiłam, że nie będę okłamywać Nialla. Opowiedziałam mu co wydarzyło się jak wróciłam z plaży. Był w szoku.
- Pakuj się- ojciec zapukał do drzwi, wypowiedział te słowa, po czym zamknął drzwi nie zwracając uwagi na leżącego na moim łóżku blondyna.
Westchnęłam po czym wyjęłam z szafy dwie walizki, jedną wielką, a drugą średniej wielkości. Do pierwszej wpakowałam ubrania.
- Nie mogę uwierzyć, że pakujesz już swoje walizki.
- Ja też Niall. - po moim policzku spłynęła łza. Wtuliłam się w tors chłopaka, a ten mocniej objął mnie swoimi silnymi ramionami.
Płakałam, nie miałam ochoty wracać. Niall i chłopaki mieli oddać domek kilka dni później i wrócić do Londynu. Mieli napisać jeszcze dwie piosenki i kilka nagrać.
Zapukałam do pokoju Moniki by sprawdzić jak idzie jej pakowanie. Sprawa z jej przeprowadzką umilkła z czego byłam wdzięczna, chodź wiedziałam, że Monika będzie cierpieć, czego nie chciałam.
Weszłam do pomieszczenia gdzie spotkałam swoją siostre i Stylesa. Harry siedział przy biurku i patrzył coś w laptopie. Monika pakowała walizkę. Kiedy zamknęłam za sobą drzwi obydwoje spojrzeli na mnie.
- Przyszłam tylko sprawdzić jak ci idzie pakowanie. - powiedziałam cicho.
- Już skończyłam. Mam tylko jedną dużą walizkę- po jej słowach wyszłam z pokoju. Nie chciałam im przeszkadzać więc wróciłam do siebie.
Godziny mijały tak szybko jak sekundy. Była 17, czyli do wyjazdu pozostały 4 godziny. Postanowiliśmy spotkać się z resztą i pójść na lody, przy okazji poszwendać się po mieście i kupić pamiątki...
Zajrzeliśmy do butki z lodami gdzie każdy kupił taki smak na jaki miał ochotę. Później poszliśmy do sklepiku z pamiątkami gdzie była maszyna do robienia zdjęć. Najpierw do kabiny weszłam ja i Niall. Zrobiliśmy sobie pięć zdjęć na których robiliśmy śmieszne miny, na jednym zdjęciu się całowaliśmy, a jeszcze na jednym patrzyliśmy sobie w oczy. Następnie do kabiny weszłam ja i Monika. Potem ja i Tomlinson, jeszcze potem Styles, Zayn , Car i Liam. Miałam z każdym po pięć pamiątkowych zdjęc. Podobnie jak ja zrobiła Monika. Fotografie schowałam do torby i kupiłam sobie jeszcze bransoletki i pierścionek. Żałowałam, że nie przyszłam tam wcześniej, ponieważ mogłam zrobić sobie tatuaż z henny. Pochodziliśmy jeszcze trochę po mieście rozmawiając o wszystkim i o niczym. Głównie o trasie chłopców. Nie uczestniczyłam w rozmowie. Starałam się słuchać i jak ktoś pytał się o moje zdanie to odpowiadałam lub przytakiwałam. Za to przez całą drogę powrotną zastanawiałam się jak to będzie. Nowa płyta chłopców, trasa, film i jeszcze fani. Uważałam, że nie będziemy mieć czasu na spotkania, a po drugie nie umiem zmienić swojego położenia w 3 minuty. Polska- Londyn. Londyn - Polska.
Zanim się obejrzałam byliśmy już pod domkiem. Była godzina 20 wiec umówiliśmy się z przyjaciółmi na wpół do dziewiątej, aby się pożegnać. Przez te pół godziny, zjadłam kolacje oraz spakowałam rzeczy kupione na mieście. Walizki zniosłam na dół i włożyłam je do bagażnika. Równo o 20:30 do drzwi zapukał Lou. Razem z Monią poszliśmy w stronę samochodu gdzie stała reszta. Pożegnałam się z Caroline, Zaynem, Liamem, Harrym, a na końcu z Louisem.
Stałam i bez radnie patrzyłam w niebieskie tęczówki mojego chłopaka. Zaczęło padać, ale nie przeszkadzało mi to. Płakałam, opierając czoło o czoło blondyna. Opuszkami palców wycierał moje łzy i patrzył mi w oczy. Nie byliśmy gotowi na pożegnanie. Te lato zdecydowanie powinno trwać dłużej. Niespodziewanie Niall przywarł do moich ust. Całowaliśmy się tak, jakbyśmy bali się, że zaraz ktoś odciągnie mnie od niego i już nigdy nie pozwoli na to byśmy się całowali. Nie mogłam złapać oddechu, a łzy same cisnęły mi się do oczu.
- Musimy już jechać- powiedział ojciec. Ostatni raz po całowaliśmy się po czym poszłam do mamy i pożegnałam się z nią. Jeszcze raz podeszłam do Nialla i mocno go przytuliłam.
- Źegnaj- szepnęłam i otworzyłam drzwi od samochodu.
- Żegnaj.
Samochód ruszył, a wraz z nim moja niepochamowana fala płaczu. Odwracałam się do nich i machałam im, ale kiedy samochód skręcił nie miałam już takiej możliwości.
- Zatrzymaj się - rozkazała Monika, a tata posłusznie zatrzymał auto.- Nie chce... Nie mogę jechać z wami do domu. Kocham Harrego i chce z nim być. Przepraszam Paulina- odwróciła się w moją stronę, a ja lekko się uśmiechnęłam.- Ciebie też tato.
Wysiadła z samochodu i zabrał swoją walizkę. Mam szaloną siostrę, biegła w deszczu dobre 2 kilometry by być z miłością swojego życia. Romantyczne.
Biegłam ciągnąc za sobą walizkę, byłam w szoku, że tata nie postawił się mi tylko pozwolił bym została z Harrym.
Kiedy już byłam pod ich domkiem lekko zapukałam do drzwi. Już po chwili otworzył mi je zszokowany moim widokiem loczek.
- Co się stało?
- Nic. Zapomniałam czegoś ze sobą wsiąść.
- Czego?
- Ciebie, Harry.
Byłam dumna z Moniki i pierwszy raz pomyślałam, że oni naprawdę się kochają mimo, że nie znają się długo.
Przez resztę drogi ojciec ani razu się nie odezwał. Dla mnie to nawet i było lepiej.
Przepraszam, że dodaje rozdział dopiero teraz, ale nie miałam siły go pisać, znowu. Miałam gorączkę i katar. Nadal mam to drugie. Wstałam dziś o 4, a teraz jest gdzieś ok 6. Przez te 2h dokończyłam rozdział :) Dodałabym zdjęcia znajomych Pauliny z Polski, ale niestety nie mogę bo rozdziały pisze z telefonu. Będziecie musieli ich sobię jakoś wyobrazić :)
ale smutny rozdział... o mało się nie popłakałam. :| kurczę, szkoda mi strasznie Pauliny i Niall'a. Jak oni przeżyją tę rozłąkę? Na jej miejscu zrobiłabym to samo co Monika. Wybiegłabym z samochodu i została w anglii ze swoją miłością, ale z jednej strony szkoła a z drugiej ojciec. Mnie również ciekawi co będzie się działo w Polsce i czy Mateusz wreszcie powie Paulinie o swoich uczuciach! No to życzę weny i powrotu do zdrowia :D
OdpowiedzUsuńBOSKI! I pisz szybciutko bo już się nie mogę doczekać nn :**
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie na nn ;**
http://ourxxmoments.blogspot.com/
Niech będą razem...
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie http://hiheeuih.blogspot.com/
Szkoda mi zakochanej w sobie pary, która będzie tak daleko od siebie. Ze strony Moniki piękny gest, coś takiego dla chłopaka, żeby zrezygnować z wyjazdu. Masz może twittera? Zapraszam na notkę u mnie.
OdpowiedzUsuńWybacz, że pisze z anonima, ale nie chce mi się już logować :P Już cię follownęłam na tt, mam nadzieję, że czasami zajrzysz tam. I że będziesz mnie informowac o nowych rozdziałach! Też bym chciała nadal pisac, ale niestety - na razie nie mogę, i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Jednak nie chciałabym z Tobą stracić kontaktu, jednak jedyny serwis jaki używam, to właśnie twitter... Jesli znajdziesz czas to wpadaj na twitter.com/nessle_ To moje konto ;) Kocham Cię <3
Usuńkochanie przepraszam z całego serca że nie komentowałam sama nie nadążałam u siebie pisać nowych rozdziałów czytając ten popłakałam się DLACZEGO TE LATO SIĘ TAK SZYBKO SKOŃCZYŁO ?!!! każda z czytelniczek tego bloga zadaję sobie te pytanie nie wyobrażam sobie następnych rozdziałów mam nadzieję że nas mile zaskoczysz
OdpowiedzUsuńCZYŻBY ZMIANA WYGLĄDU BLOGA ? :))) od razu mówię że świetna :D
czekam na nexta kochana i zapraszam do mnie następny rozdział powinien ukazać się w przeciągu tygodnia :***
Świetny!
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. Taka piękna miłość, zazdroszczę Monice, że znalazła takiego wspaniałego chłopaka. Harry<3
Jednak ja najbardziej kibicuje Niall'owi i Paulinie. Odległość to wielka próba związku... I do tego ojciec Pauliny, który nie akceptuje jej chłopaka + zakochany w niej przyjaciel. To nie wróży nic dobrego.
Tak więc do następnego xx