poniedziałek, 18 listopada 2013

Epilog

Stanęłam przed budynkiem z napisem " Unisex hair designe " i poprawiłam torbę na ramieniu.
Właśnie dziś miałam rozpocząć staż w damsko-męskim salonie fryzjerskim w Londynie.
Skończyłam szkołe i przeprowadziłam się do mamy, która kupiła mieszkanie w Londynie, a domki na plaży zostały sprzedane.
Weszłam do środka gdzie od razu przywitała mnie uśmiechnięta właścicielka. Przywitałam się z nią i zaczęłyśmy omawiać szczegóły stażu. Dowiedziałam się, że w tym salonie od czasu do czasu można spotkać jakąś sławę i że jest to jednak z najbogatszych dzielnic Londynu, w której obecnie mieszkałam.
Parę minut po otwarciu salonu, przyszedł już pierwszy klient. Akurat w tamtej chwili byłam w łazience. Wytarłam ręce i wyszłam z pomieszczenia.
- Dzień dob...- zaczęłam, ale nie dokończyłam. Zatkało mnie kiedy zobaczyłam jego - Cześć.
- Cześć - uśmiechnął się - Chciałem troszeczkę podciąć włosy - dotknął ich ręką.
Moje serce zabiło mocniej. Nie rozmawiałam z nim od balu.
- Skąd wiedziałeś? - lekko się uśmiechnęłam.
- Mówiłem Ci, że będę twoim pierwszym klientem - zaśmiał się i wzruszył ramionami - Mam jeszcze pytanie. Robisz coś w sobotę?
Zrobiłam kilka kroków do przodu.
- Chyba nic nie mam w planach.
- To dobrze - teraz to on się do mnie przybliżył. Spojrzałam prosto w jego oczy - Teraz już masz. - Spojrzałam na niego pytająco, ale on nic nie powiedział tylko wpił się w moje usta.
Kiedy się już od siebie oderwaliśmy, mocno się do niego przytuliłam powstrzymując łzy.
- Tęskniłam, Niall - szepnęłam.
- Ja też.
- Kocham Cię.
- Ja ciebie też.

- Swoją drogą. Skąd wiedziałeś, że tam będę? - uśmiechnęłam się.
- Twoja mama mi powiedziała. Rozmawiałem z nią częściej niż ty. To ona opowiedziała mi o tej sprawie z Mateuszem. A no właśnie co z nim i ojcem?
Nadeszła ta długo przeze mnie oczekiwana sobota. Było już ciemno, a my byliśmy  na London Eye. Tylko we dwoje.
- Mateusz... Nie widziałam go. Podobno oblał i nikt nie wie co się dzieje. A ojciec? - wzruszyłam ramionami - Mieszka sam. Dzwonił do mnie kilka razy, ale rozmawiałam z nim tylko raz.
- Dalej nosisz łańcuszek - zauważył. Dotknęłam go.
- Tak, i nigdy nie przestanę.

Wszystko było tak jak chciałam żeby było. Wytłumaczyłam wszystkim jakim Mateusz jest sukinsynem. W końcu mogłam porozmawiać w cztery oczy z moją siostrą, o tym co czuję i jak bardzo cieszę się, że nie mieszkam już z ojcem. Znów mogłam drażnić się z Tomlinsonem i wskakiwać na plecy Liamowi. Z Zaynem mogłam po prostu pogadać i trochę się pośmiać. Z Harry na osobności dyskutowaliśmy o zaręczynach, które Harry ma w planach. Znów byłam szczęśliwa i cieszę się, że właśnie tak to wszystko się skończyło.

i oto krótki epilog.
Widzicie te jezioro na około mnie? To tylko łzy
Jakoś przywiązałam, się do tego bloga. :)
Bardzo dziękuje za każdy komentarz, za każde wejście ( prawie 6 tysięcy :o ) i za tych 6 obserwatorów <3
Bardzo chciałabym podziękować mojej przyjaciółce Wiktorii oraz stałym czytelniczką jak:
@nessle_
Olivia
Gabrysia S.

Dziękuje :')

A i jeszcze jedno. Jeśli dalej chcecie czytać moje "opowiadania" zapraszam do zapoznania się z zakładką " Secret Love - nowy blog " oraz " Secret Love - Zwiastun"

No to...
Jeszcze raz dziękuje.
Bardzo mocno, mocno was kocham i mam nadzieje, że do zobaczenia :)

5 komentarzy:

  1. Świetny epilog xoxo
    To już koniec? :C Jak to wszystko szybko leci. Pamiętam jak czytałam tutaj 1 rozdział. :D
    Teraz bd śledzić Secret Love ale muszę znaleśc na to wszystko wolną chwile. Mało czasu ale na przeczytanie rozdziału zawsze mam chwilkę ;)
    Pozdrawiam bardzo xx
    Ps.: Ona widziała go na balu? :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam te opowiadanie tak długo.
    byłam tu tak długo
    I teraz bardzo trudno mi się z tym rozstać.
    Tak jakby jakaś cząstka mnie umarła, bo zawsze wchodząc na twittera myślałam 'a może Marcia dodała nowy rozdział" i sprawdzałam interakcje. Mam jednak nadzieję, że nadal będę sobie tak myślała, tym razem o Secret Love :C (już tam wpadam :) )
    I wszystko dobrze się skończyło. Na szczęście!
    Paulina ma takie fajne życie - Londyn, no i Niall :P
    No i dziękuję za pamięć o mnie :> Bardzo mi miło, ale nie masz mi za co dziękowac, bo czytanie Twojego bloga było dla mnie przyjemnością :> N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest za co naprawdę <3 Czytając twoje komentarze zawsze miałam uśmiech na twarzy, zawsze miałam motywacje i to ty tak jakby sprawiłaś, że nie zawiesiłam, ani nie usunęłam bloga. Nie mogłabym w takiej chwili, chwili pożegnania nie wspomnieć o tobie :)

      Usuń
  3. Świeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeetne !!!!!!! pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń